exellos

napisał o Pokot

Thriller z pogranicza mroku, który nie jest do końca utrzymany, moralitet, który jest przetrzymany, przekrój społeczeństwa, który jest zbyt jednoznaczny. Nic nie jest tu do końca. Sam temat ważki i pobudzający do myślenia o ile w ogóle poddający cokolwiek pod wątpliwość. I mimo, że muzyka jest porządna, i zdjęcia Dylewskiej jak zwykle odkrywają nowe przestrzenie kręcenia przy minimalnym świetle, i aktorstwo stoi na poziomie, to w sumie coś tu się nie klei. Nie angażuje. Robi się zbyt oczywiste w nie do końca udanej gmatwaninie nieoczywistości i majestatu natury.